Słowo wstępu i mała prośba

Mam nadzieję, że moje posty będą znośne i w miarę ciekawe. Nie mniej jednak zdaję sobie sprawę, że nie jestem nieomylny i wielu z was może mieć inne zdanie na różne tematy. To co piszę to moje osobiste przemyślenia, więc proszę o kulturalną dyskusję na temat w komentarzach. Każdy może dodać coś od siebie. Wymiana poglądów i argumenty to podstawa do tworzenia wysokiej jakości intelektualnej.

czwartek, 7 lutego 2008

Wysokie duńskie podatki - fakty i mity oraz ile naprawdę płacimy w Polsce.

Na świecie krąży stereotyp o wysokich podatkach w krajach skandynawskich. Faktycznie, średnio podstawowa stawka podatku dochodowego (bez arbejdsmarkedsbidrag, czyli to co podatnik ma wpisane w "skatekort" - karcie podatkowej, przy czym nie nalezy tego mylić z polską kartą podatkową) w Danii wynosi około 38%. Wydaje się że to dużo, w porównaniu z naszymi 19% podstawowej stawki podatku. W tym bezpośrednim porównaniu jest jednak pewien haczyk. Inna jest kompozycja polskiego i duńskiego podatku od osób fizycznych. Oto jak skonstruowany jest podatek duński:
  1. Podstawą opodatkowania jest kwota po odliczeniu arbejdsmarkedsbidrag w wysokości ok 8%.
  2. Podatek ogólnopaństwowy, z którego pieniądze idą do budżetu: 5,48%, 6,% 15%
  3. Podatek na służbę zdrowia: 8%
  4. Podatek dla samorządu - zależny od samorządu właściwego dla miejsca zamieszkania: średnio 24,8 %
  5. Podatek na kościół, niewierzący nie płacą. Niepłacenie podatku na kościół/związek wyznaniowy nie oznacza wykreślenia z danego kościoła lub związku wyznaniowego.
  6. Z podatku dochodowego finansowana jest "folke pension" co po polsku można nazwać "emeryturą powszechną", obecnie w wysokości ca 7000 koron duńskich (około 1000 Euro)
Razem z arbejdsmarkedsbidrag daje to około 43% podatku dochodowego w najniższym progu podatkowym. Istoną rzeczą jest, że podatnik płaci te wszystkie podatki razem, rozliczając się z jednym tylko urzędem. Podatnik nie musi wchodzić w szczegóły ile komu płaci, na karcie podatkowej ma napisane ile wynosi całkowity podatek. Wobec tego próbując porównać duński podatek dochodowy do polskiego, należałoby w doliczyć polską składkę na ubezpieczenie zdrowotne i ZUS finansujący część naszych emerytur w przyszłości. Przy komplikacji polskiego systemu podatkowego jest to dość karkołomne zadanie. Spróbujmy podjąć próbę przejścia przez polski system podatkowy i para-podatkowy na skróty.
  1. Podstawowy PIT 19%
  2. Składka na ubezpieczenie zdrowotne 9%, w tym 7,75% odliczane z podatku dochodowego, 1,25% pokrywa podatnik.
  3. Ubezpieczenie emerytalne : 19,52%
  4. Ubezpieczenie rentowe : 6%
  5. Chorobowe : 2,45 %
Razem daje to nieco ponad 48% (w dużym uproszczeniu). Jak się okazuje płacimy w Polsce wyższe podatki niż Duńczycy. Przez rozbicie podatków na poszczególne elementy i komplikację systemu podatkowego politycy mydlą nam oczy i wmawiają nam, że wysokie podatki są dopiero w Skandynawii. Jak się okazuje wszystkie rządy w Polsce, włączając w to Millera, Kaczyńskich i Donalda Tuska okłamują nas w żywe oczy. Rozmycie systemu podatkowego i jego komplikacja umożliwiają wprowadzanie różnych podatków w miejscach z których czasem nie zdajemy sobie sprawy. Poza tym, miejscem, gdzie trzeba obniżać podatki jest nie PIT, a wysoce niewydajny i nieefektywny ZUS. Nasuwa się jedno oczywiste podsumowanie tego wszystkiego. Podatek liniowy w Polsce nie wystarczy. Podatek liniowy to mydlenie oczu, z resztą co po niskim podatku PIT skoro władza (obojętnie jaka, jak do tej pory wszystkie były bardzo skuteczne) i tak ściągnie swoje w inny sposób? Trzeba radykalnego uproszczenia systemu podatkowego w Polsce aby był bardziej przejrzysty. W Danii przeciętny obywatel wie tylko ile ma zapłacić w całości, nie wgłębiając się zasadniczo w kwestie ile na co idzie. Dostaje na początku roku kartę podatkową na której ma napisane ile ma zapłacić i to wszystko. Tak samo trzeba zrobić w Polsce, trzeba radykalnie uprościć sposób płacenia podatków i obniżyć składkę na ZUS. Do tego należałoby pomyśleć nad flexicurity .

20 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Faktycznie, ludzie z niskimi dochodami w Polsce płacą wyższe podatki niż w Danii ale nie ze średnimi i wysokimi dochodami.
Tu jest porównanie płaconych podatków w 2004 roku: http://pl.wikipedia.org/wiki/Podatki_w_Danii

Anonimowy pisze...

@klingon: tylko popatrz sobie na to ile wynosi sredni zarobek pracownika w danii, gdzie ten podatek jest wyzszy..

Obywatel Emigrant pisze...

Co do porównywania opodatkowania tych samych zarobków, to powiem że wielu ludzi ze swoimi polskimi zarobkami mieściło by się w Danii w kwocie wolnej od podatku (ok 20 000 zł).

MakeYourself pisze...

ta... ale chodzi o to ze w polsce jest wieksza bieda a podatki dla biednych wieksze niz dla bogacza czy to jest normalne? to skandal!

Anonimowy pisze...

Dla porównania dodam, że przy niskich dochodach Czesi płacą 45% podatku, Polacy 46%, Słowacy 48% i Węgrzy 55%.

Unknown pisze...

Dziwne, przecież na Słowacji jest podatek liniowy. Czyli pewnie też ich nieźle okłamują. Jak widać wszystko to propaganda, człowiek sam musi docierać do prawdy. Tu zmniejszą, tam podwyższą ale na końcu swoje wezmą.

Anonimowy pisze...

Obywatelu Emigrancie, napisz w tej sprawie do Obywatela Palikota - http://www.przyjaznepanstwo.pl

Anonimowy pisze...

"na Słowacji jest podatek liniowy"
Zgadza się, w 2004 roku Słowacy płacili 48% podatku marginalnego przy niskich, średnikch i wysokich dochodach.

Anonimowy pisze...

Tylko, ze w dani jest VAT (moms) 25%, wszystko srednio 2 razy drozsze, a rejestracja samochodu to kwota 180% jego wartosci.

Co nie zmienia faktu, zescie se sami przez 20 lat socjalistow do rzadzenia wybierali. Od Tuska, przez Kaczynskiego po Millera.

Tak trudno jest znalesc zaleznosc? Socjalizm == wysokie podatki.

Unknown pisze...

do anonimowy Tusk jako przedstawiciel większości w sejmie nie mógł zmniejszyć podatków w roku w którym objął władzę (zły termin wyborów powinny być na wiosne aby ekipa odchądząca nie rozdawała nieswoich pieniedzy pomińmy jednak politykę)
Podatki są nieodpłatnym świadczeniem na rzecz państwa. Zatem składka zdrowotna nie jest podatkiem gdyż uzyskujemy prawo do świadczeń zdrowotnych. zapłata => świadczenie, to samo dotyczy składek emerytalnych teraz wpłacamy składki a kiedyś [może] dostaniemy emeryturę.
Składkę zdrowotną i do zusu płaci sie tylko od płacy sięgającej tylko do 5-ciokrotności średniej pensji krajowej czyli bogaci płacą tylko podatek powyżej tej kwoty zatem im więcej zarabiają tym procentowo mniej płacą.
Niezbędna jest reforma Zusu
według niektórych źródeł 1/3 rent jest na lewo, emerytury powinno rewaloryzować kwotowo a nie procentowo np podwyżka dla wszystkich o 100 zł a nie dla biednych 40 zł a dla bogatych 160 (procentowa podwyżka dla każego może wynosić np 5 czyli równo,
reforma Krus: jak to możliwe że rolnicy nie płacą podatku dochodowego i niechodzi mi o taki co mają 5 ha ale taki co mają setki czy tysiące ha.
Reforme rolnictwa wprowadzić np szeroką kampanie edukacyjną rolników np łączenie się w spółki rolne, scalanie gruntów, i zagospodarowanie nieużytków zasadzając np więrzbą energetyczną, którą możnaby spalać w elektrowniach przystosowanych do tego mieli byśmy w ten sposób tanią , ekologiczną i do tego polską energie elektryczną zarobili by rolnicy i ludzie mając tanią polską energie a i byśmy się uniezależnili energetycznie od wszystkich,
wszelkiego rodzaju składki czy to na ZUS czy na służbe zdrowia to są daniny ale też musimy zapłacić żeby móc korzystać z "darmowej" służby zdrowia

Anonimowy pisze...

byl taki fajny tekst w polityce kiedys (pare lat temu) - porownanie calkowitych podatkow i oplat na rzecz panstwa w europie... Wynik byl podobny (kolo 46% pare lat temu jesli dobrze pamietam) i byl to jeden z najwyzszych w europie - wyzszy niz w szwecji.
A chyba nie trzeba nikomu mowic ile dostaje swiadczen za swoje podatki szwed a ile my?!? Wiem bo tam mieszkalem ponad pol roku.

Anonimowy pisze...

Tusk nie od dzis jest w polityce.
Przypomne tylko KL-D, UW. Czas byl, checi nie.
Ale na obalanie rzadu Olszewskiego i uwalanie lustracji jakos pan Donald T. znalazl czas? (Patrze nocna zmiana).
Wszelkie wynalazki typu PRZYMUS OFE to tez pan Donald i koledzy.
To sa socjalisci! Im wczescniej to zrozumiecie, tym szybciej w Polsce bedzie normalnie.


Dalsze tlumaczenie jest conajmniej absurdalne:

"Podatki są nieodpłatnym świadczeniem na rzecz państwa. Zatem składka zdrowotna nie jest podatkiem"

podczas gdy definicja podatku:

"Podatek - obowiązkowe świadczenie pieniężne pobierane przez związek publicznoprawny"

Pytam sie wiec czy mam obowiazek placic ten "niepodatek" czy nie? Mam? No prosze. Musze.

Tak samo ZUS.

I nie, ZUSowi nie potrzebna jest reforma, tylko likwidacja.
Jak chcecie sobie marnowac pieniadze na organizacje przestepcze typu ZUS, to marnujcie, ale nie milosc boska, czemu ja mam przez was cierpiec?
Ja nie chce placic na ZUS!

"Składkę zdrowotną i do zusu płaci sie tylko od płacy sięgającej tylko do 5-ciokrotności średniej pensji krajowej"

Tego juz totalnie nie rozumiem.

"A chyba nie trzeba nikomu mowic ile dostaje swiadczen za swoje podatki szwed a ile my?!? "

itmosphere - chcesz by panstwo wycieralo ci tylek do konca zycia, jak dziecku, czy wolisz sam o siebie zadbac?

Anonimowy pisze...

"ile dostaje swiadczen za swoje podatki szwed a ile my?!?"
Ale Szwed wplaca wiecej pieniedzy na podatek niz Polak.

Anonimowy pisze...

Ciekawe porównanie płaconych podatków:
http://www.oecd.org/dataoecd/33/28/34545117.pdf

Anonimowy pisze...

Plityka polityką a mnie interesuje jaki wkońcu podatek zapłacę w Danii pracując tam 4 miesiące. Podobno mają tam ciekawe odliczenia od podatku (odpis delegacyjny, odpis osobisty, befordringsfradrag). Pracodawca mydli mi oczy że w sumie zostałoby mi do zapłacenia tylko te 8%. Jak to dokładnie z tym jest?

Anonimowy pisze...

Przez pierwszy rok można otrzymać dużą ulgę mając tymczasowe miejsce pracy (roczny kontrakt) ale będziesz musiał zapłacić podatek od duńskich dochodów w Polsce bo tu będziesz miał rezydencję podatkową.

Anonimowy pisze...

Błąd w obliczeniach. W Polsce 9% ubezpieczenia zdrowotnego jest zawarte w 19% podatku dochodowym. Ale przy działalności gospodarczej ZUS, włącznie ze zdrowotnym wynoszą ca. 750 zł. Przy dobrym kombinowaniu jest to jedyny podatek do zapłacenia.

Unknown pisze...

Nie ma bledu, w obliczeniach jest to uwzglednione.

Anonimowy pisze...

Gadu gadu, ludzie sobie tu poopowiadaja glupoty, a w Norwegii (gdzie jest podobnie jak w Danii) dzien wolnosci podatkowej jest miesiac przed dniem wolnosci podatkowej w Polsce (czyli, odkad przestajemy placic podatki a zaczynamy zdobywac kase) w Polsce uprawia sie kolosalna propagande, ze podatki sa niskie. Swoja droga - przy niskich pencjach niskie podatki (bezwzglednie a nie wzglednie) wiec i kraj traci. Ale takie GW zawsze beda plakac, ze wyzsze place powoduja inflacje...

Anonimowy pisze...

pisalem juz na tym forum, ale nie widze mojego wpisu ... tym razem krotko chce spytac czy pracujac w Danii i placac tam podatki, bedac jednoczesnie Polskim obywatelem ze stalym zameldowaniem w Polsce nalezy roliczac wszystkie dochody Dunskie w Polsce wg skali podatkowej Polskiej jedynie odejmujac podatek juz zaplacony w Danii ? Sadze, ze tak (niestety) i tu drugie pytanie, czy ktos juz tak sie rozliczal i jak wyszlo ? czy musial cos doplacac w Polsce ? Skoro autor artykulu twierdzi, ze podatki w Danii sa wyzsze niz w Polsce to roliczenie dochodow w Polsce powinno byc korzystne tzn nie powinno sie nic doplacac. A tak obawiam sie nie jest.