Słowo wstępu i mała prośba

Mam nadzieję, że moje posty będą znośne i w miarę ciekawe. Nie mniej jednak zdaję sobie sprawę, że nie jestem nieomylny i wielu z was może mieć inne zdanie na różne tematy. To co piszę to moje osobiste przemyślenia, więc proszę o kulturalną dyskusję na temat w komentarzach. Każdy może dodać coś od siebie. Wymiana poglądów i argumenty to podstawa do tworzenia wysokiej jakości intelektualnej.

sobota, 19 lipca 2008

Moja wizja więziennictwa

Dziś przedstawię moją iście niezwykłą wizję systemu więziennictwa. Jako poczciwego człowieka denerwuje mnie fakt, że każdy wolny człowiek musi płacić za swoje mieszkanie albo musi je kupić. Osobnik siedzący w więzieniu jest pozbawiony możliwości wydania pieniędzy na mieszkanie. Ma mieszkanie za darmo. Więcej, człowiek pozostający na wolności musi kupować jedzenie, człowiek siedzący w więzieniu dostaje jedzenie za darmo.

Uważam, że więźniowie powinni tak samo jak ludzie wolni płacić za mieszkanie oraz za jedzenie. Oczywistym jest pytanie, skąd mają mieć na to pieniądze? Odpowiedzi jest kilka. Najprostszym rozwiązaniem jest pozwolenie więźniowi na pracę w więzieniu. Poza tym więzień może pracować przy robotach publicznych. Z zarobionych pieniędzy więzień będzie mógł opłacić koszty mieszkania i wyżywienia. Jeśli więzień ma swoje mieszkanie które jest puste, to można je wynająć i z pieniędzy z wynajmu pokryć koszty utrzymania więźnia. Ostatecznie, jeśli więzień nie chce pracować, należy go zadłużyć. Nie spodziewam się jednak, aby zdarzało się to często.

Takie rozwiązanie ma w zasadzie same zalety. Społeczeństwo nie musi żywić przestępców za darmo. Kolejną korzyścią jest to, że więzień jest przez pracę resocjalizowany. Żyje jak normalny człowiek, musi pracować i ponosić wydatki. Po wyjściu z więzienia nie musi się wracać do działalności przestępczej bo jest już przyzwyczajony do pracy. Wreszcie najważniejsza rzecz, więzień który musi na siebie zarobić jest zapracowany, ma więc mniej czasu na grypserę i uczenie się od innych jak być lepszym bandytą.

Mam nadzieję, że kiedyś system penitencjarny będzie tak wyglądał. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli utrzymywać więźniów z naszych podatków.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

No dobrze, a jak więzień nie będzie chciał pracować? To za karę wyrzucą go z więzienia?

Anonimowy pisze...

Zadłużyć więźnia? Fatalny pomysł :)
Wyjdzie z więzienia, nie znajdzie pracy i nie spłaci długu trafiając z powrotem do pierdla :)

Co do reszty się zgadzam.

Obywatel Emigrant pisze...

Przede wszystkim chodzi o to, żeby ogół społeczeństwa ponosił mniejsze koszty systemu penitencjarnego.
Poza ty, kiedy więzień będzie musiał płacić za swoje utrzymanie będzie musiał na siebie pracować. To prawdopobnie najlepsza forma resocjalizacji, bo najbardziej zbliżona do normalnego życia. Utrzymywanie aktywności zawodowej więźniów jest ważne, ponieważ bardzo trudno jest iść do pracy po 5 latach nic nie robienia. No i jeszcze jedno - im bardziej więzień jest zajęty, tym mniej czasu ma na różne inne zajęcia typu np grypsowanie. Dzięki temu nie będzie doskonalił swoich umiejętności przestępczych.

Anonimowy pisze...

Jak więzień nie będzie pracował to mu się urządzi strajk głodowy albo będzie sprzedawać jego organy potrzebującym.

Anonimowy pisze...

A co z więźniami którzy trafili do ZK za nie wielkie przestępstwa i zostawili rodzinę bez środków do życia bo byli jedynymi żywicielami, maja pracować na swoje utrzymanie ...i pamiętajcie ze wiezień to też człowiek i takie pisanie o organach to jest bydło ....
Na przykład bracia się pobili i jeden zrobił sprawę karna za którą drugi trafia do ZK , jego organy też byś sprzedał , wiezień powinien pracować na siebie i na rodzinę i tu zgadzam się z Obywatel Emigrant