Słowo wstępu i mała prośba

Mam nadzieję, że moje posty będą znośne i w miarę ciekawe. Nie mniej jednak zdaję sobie sprawę, że nie jestem nieomylny i wielu z was może mieć inne zdanie na różne tematy. To co piszę to moje osobiste przemyślenia, więc proszę o kulturalną dyskusję na temat w komentarzach. Każdy może dodać coś od siebie. Wymiana poglądów i argumenty to podstawa do tworzenia wysokiej jakości intelektualnej.

sobota, 27 października 2007

Dlaczego PO przegra, albo dlaczego nie będziemy lubili PO.

Po wpisie na temat PiS przyszedł czas na PO. Będę próbował być obiektywny, tak jak podczas pisania o PiS.

Podtrzymują konwencję poprzedniego wpisu zacznę wymieniać w punktach co PO robi źle.

1. Rozdawnictwo publicznych pieniędzy, w perspektywie prowadzące do scenariusza węgierskiego. Po kilku latach okaże się, że pieniądze z prywatyzacji się skończą i nie będzie pieniędzy na wypłaty dla pielęgniarek i lekarzy.

2. Blokowanie obniżek kosztów pracy i podatków proponowanych przez PiS. Doprowadzi to do spowolnienia wzrostu gospodarczego i zwiększy bezrobocie.

3. Kłamstwa od początku rządów. Pierwsza decyzja PO to zablokowanie obniżki składki na ZUS. Jak to się ma do obietnic zmniejszania podatków? Poza tym PO tłumaczy zatrzymanie obniżki tym, że budżet państwa potrzebuje więcej pieniędzy. Jeśli budżet potrzebuje więcej pieniędzy to jak można wprowadzić liniowy podatek PIT 15% ? Czyli jednym słowem gwóźdź programu PO, 15% podatek liniowy to wyssane z palca hasełko bez żadnych podstaw.

4. Próby prywatyzacji finansowania służby zdrowia. Nie mam nic przeciwko temu aby część szpitali przychodni była prywatna. Ale nie chcę, żeby pieniądze z mojej składki trafiały do prywatnych firm, które istnieją głównie po to aby generować zyski. Czemu ktoś ma zarabiać na mnie? O ile NFZ może być nieudolny, to jego założeniem nie jest robienie kasy na składkach.

5. Tymczasem przed prywatyzacją PO próbuje reanimować kasy chorych. NFZ powstał aby opanować bałagan powstały z okazji kas chorych. Teraz PO chce ten bałagan przywrócić.

6. Wazeliniarstwo pana Tuska. Od takiej ilości wazeliny w jego słowach dostaję odruchów wymiotnych. Ten człowiek jest w stanie mówić wszystko co jest wygodne dla publiki. Ale czas pokaże, czy jego słowa mają jakąkolwiek wartość. O ile Kaczyńscy konsekwentnie realizowali swój program od pierwszego dnia, to pan Tusk ma program tylko podczas debaty. Poza tym będzie słabym premierem i ludzie w jego rządzie będą robić co będą chcieli.


Prawdopodobnie podczas rządów PO doświadczymy wielu cudów i nadprzyrodzonych zjawisk. Kręgi zbożowe z Wylatowa, to mały pikuś przy tym co obiecał zrobić Donald Tusk. Harry Potter powinien się od niego uczyć.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wszystko OK nie lubimy PO nie lubimy PIS ale w dlaszym ciagu nie mamay alternatywy. PO - skladajaca sie w wiekszosci z ludzi "ktorzy juz byli"- bedzie rzadzic mniej lub bardziej sprawnie z ta roznica ze beda mieli lepszych ludzi od PR niz PiS. Zobaczymy jak wyjdzie. Zobaczymy czy ujawniona z czasem niekompetencja PO bedzie tym impulsem ktory pobudzi Polakow do robienia nowej polityki bez starych aktorow.

Unknown pisze...

Właśnie, to jest to czego nam potrzeba - nowa polityka bez starych aktorów, musimy wsiąść się w garść i wymienić starych polityków tak jak wymienia się stare komputery.

Anonimowy pisze...

O co biega z tym, że PiS realizował swój program? Tak się składa, że czytałem program PiS z 2005 roku. To co im wyszło najlepiej, to "Odpolitycznienie służb specjalnych".
Tak poza tym, ten przykład to czubek góry lodowej. Progaram PiSu jest np. tu: http://www.pis.org.pl/download.php?g=mmedia&f=program_2005.pdf

Obywatel Emigrant pisze...

PiS starał się realizować swój program gospodarczy. Jak by nie było, budżet nie był rozpychany nadmiernymi wydatkami, obciążenia podatkowe zaczęły spadać (ZUS, podatek od darowizn). Gospodarka to to co mnie interesuje najbardziej. Swoją drogą pewne upolitycznienie zawsze będzie. To cecha demokracji. Upolitycznienie może zniknąć, gdy zniknie polityka, a polityka znika tylko w systemach totalitarnych i anarchii.

Unknown pisze...

Nie moge się zgodzić jeśli chodzi o służbę zdrowia. NFZ to maszynka do przepieprzania pieniędzy stworzona za przez p.Łapińskiego, najwyraźniej jedynie po to żeby większe przekręty dało się ukryć.
Reforma AWS była cokolwiek nieudolna, ale nie wszystkie regionalne kasy działały źle. Śląska kasa (dzieki rządom Sośnierza) była zarządzana nieźle i trzymała się dużo lepiej niż późniejsze NFZ'towe potworki

Unknown pisze...

PS - świetny blog !