- Przypomina to solidaryzm Jarosława Kaczyńskiego który nie miał nawet konta w banku, tak jak by zdawał się mówić "Widzicie? Ja tu nie jestem dla pieniędzy, jestem skromny i nie obnoszę się z moją władzą." . To dokładnie takie samo uderzenie w populistyczną nutę.
- Można czarterować samoloty. Jest to tańsze niż utrzymywanie rządowej floty a daje porównywalny prestiż. Do tego dodać należy też elastyczność i możliwość pracy sztabu na pokładzie. Nie chcę też aby mój premier robił z siebie pajaca pod publikę.
- Jest to czysta socjalistyczna propaganda, pokazywanie, że władza jest z narodem, że lata razem z narodem. Ale czy tak naprawdę te kilka ton paliwa mają jakieś znaczenie w budżecie państwa? W obliczu milionów złotych wydawanych przez dziurawy system opieki społecznej która daje pieniądze ludziom mającym duży dom, dwa samochody i pracującym na czarno żeby móc powiedzieć w Urzędzie Pracy że są bezrobotni i wydoić dodatkową kasę, nie płacąc podatków?
- Prawdziwy liberał nie powinien latać na ważne spotkanie samolotem rejsowym. Prawdziwy liberalny premier powinien zachowywać się jak prezes dużej firmy. A czy wyobrażacie sobie prezesa Volkswagena lecącego na negocjacje w sprawie przejęcia jakieś firmy tanią linią lotniczą?
Słowo wstępu i mała prośba
Mam nadzieję, że moje posty będą znośne i w miarę ciekawe. Nie mniej jednak zdaję sobie sprawę, że nie jestem nieomylny i wielu z was może mieć inne zdanie na różne tematy. To co piszę to moje osobiste przemyślenia, więc proszę o kulturalną dyskusję na temat w komentarzach. Każdy może dodać coś od siebie. Wymiana poglądów i argumenty to podstawa do tworzenia wysokiej jakości intelektualnej.
niedziela, 2 grudnia 2007
Folklorystyczny socjalizm rządzi w Polsce
Pierwszy post po długiej przerwie. Jednak czasem ciężko jest studiować i pracować na raz. Tym razem napiszę jednak o Polsce. Następnym razem będzie lepiej. Poruszyła mnie sprawa Donalda Tuska latającego na ważne spotkania samolotami rejsowymi. Oczywiście można to podciągać pod tanie państwo, ale co z samolotami rządowymi, za które i tak płacone jest ubezpieczenie, które są utrzymywane w stanie zdolności do lotu, pilotami zatrudnionymi na etaty? Może i tak lot samolotem liniowym jest tańszy, ale uważam że szef rządu w oficjalne delegacje nie powinien latać samolotami rejsowymi, zaraz wyjaśnię czemu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz